Biblijna droga krzyżowa ze świętym Józefem

Biblijna droga krzyżowa, która zainicjował papież Jan Paweł II, różni się od tradycyjnej Męki Pańskiej. Jest tyle samo stacji, jednak oparte są one wyłącznie o sytuacje, które znamy z lektury Pisma Świętego. Ewangelie nie wspominają nic o upadkach Chrystusa czy o Weronice, która otarła Mu twarz. Te sceny zapewne wydarzyły się naprawdę, jednak biblijna droga krzyżowa proponuje nam nieco inne spojrzenie na tragiczne wydarzenia związane z Golgotą.

Zachęcamy do nabożeństwa poniższej biblijnej drogi krzyżowej, w której cieniu pojawia się święty Józef. Przyglądając się jego życiu, można dostrzec, że wyróżniały go te same cechy, które charakteryzowały Chrystusa podczas ostatnich godzin Jego ziemskiego życia.

Niech każda ze stacji pomoże nam spojrzeć na nowo na naszą indywidualną drogę krzyżową. Niech ta modlitwa przemienia nasze serca, a szczególnym opiekunem i wsparciem na tej drodze będzie święty Józef.

Stacja I – Jezus w agonii w Ogrodzie Oliwnym

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez Krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.

Jezu, jak bardzo musiałeś cierpieć i być przerażony wiedząc, co Cię czeka w najbliższych godzinach. Jak bardzo musiałeś się bać. Pomimo tego nie poddałeś się. Miałeś pełne zaufanie do swojego Ojca i wiedziałeś, że tak trzeba postąpić.

Święty Józef także w swoim życiu odznaczał się ogromnym zaufaniem względem woli Boga. Mimo że miał prawo postąpić inaczej, wziął do siebie brzemienną Maryję i podjął się opieki nad Jezusem. Ufał każdego dnia, że Słowo dane mu przez Boga jest warte wszelkich poświęceń.

Panie Jezu, naucz mnie na przykładzie świętego Józefa ufać Twojej woli i zachęcaj, abym każdego dnia z przekonaniem prosił: „Jezu ty się tym zajmij”.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja II – Jezus zdradzony przez Judasza i opuszczony przez swoich uczniów

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez Krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.

Ciężkie chwile są nieodłączną częścią naszego życia. Bolą one podwójnie, gdy przeżywamy je w samotności. Tak było również w Twoim przypadku, Jezu. Judasz swoją zdradą rozpoczyna najtrudniejszy etap Twojego życia, a uczniowie, którzy ciągle byli przy Tobie, nagle znikają. Nie miałeś nikogo, z kim mógłbyś podzielić swój trud. Mimo to nadal ich kochałeś i wiedziałeś, że cierpisz również dla nich.

Wiadomość o ciąży Maryi była dla Józefa trudnym momentem. Pozostał on sam z myślami, co powinien zrobić dalej. To właśnie miłość pozwoliła Józefowi przezwyciężyć pokusę odrzucenia Maryi i przyjąć ją wraz z Jezusem do siebie. Miłość potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.

Panie Jezu, naucz nas kochać naszych przyjaciół i bliskich zwłaszcza wtedy, gdy przeżywamy trudne momenty i czujemy się przez nich opuszczeni. Naucz nas patrzeć na drugiego człowieka ze zrozumieniem i sercem pełnym miłości.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja III – Jezus skazany przez Sanhedryn

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez Krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.

A więc stało się. Ci, którzy nie wierzyli, że jesteś Bogiem, skazali Cię na bolesne cierpienie i śmierć. Mogłeś się jeszcze wycofać, zawrócić, lecz nie chciałeś tego zrobić. Jezu, przychodząc na świat, wziąłeś odpowiedzialność za każdego człowieka. Dobrego i złego. Tego, który już odszedł i tego, który się jeszcze nie narodził. Nie bałeś się być za nas odpowiedzialny.

Bóg obdarzył świętego Józefa ogromną odpowiedzialnością, powierzając mu opiekę nad swoim Synem i Jego Matką. Święty Józef nie zniechęcił się, nie odmówił Bogu. Przyjął to wielkie zadanie ze wszystkimi jego trudami.

Panie Jezu, dodawaj mi sił, abym potrafił być odpowiedzialny za bliskie mi osoby i ważne sprawy, na które mam wpływ. Nie pozwól mi się poddać, kiedy przygniatają ciężary lub gdy zniechęcenie kusi mnie do zobojętnienia wobec ludzi i świata.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja IV – Piotr zapiera się Jezusa

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez Krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.

Piotr był człowiekiem niezwykle gorliwym i charyzmatycznym. Biła od niego pewność, że nigdy nie przestanie w Ciebie wierzyć. A jednak w tamtym momencie zawiódł. Przekonywał ludzi, że nigdy nie miał z Tobą do czynienia. Jeszcze zanim Piotr Cię zdradził, Ty Jezu okazałeś mu miłosierdzie. Nie potępiłeś go, lecz pozwoliłeś mu zacząć od nowa.

Józef i Maryja trzy dni szukali Jezusa, gdy przebywał On pośród uczonych w Jerozolimie. Gdy Go znaleźli, wyznali ból, jaki im zadał. Nie rozumieli wtedy Jego postawy. Okazali jednak miłosierdzie swemu Synowi. Przebaczyli Mu, a On był już im we wszystkim posłuszny.

Panie Jezu, gdy ktoś mnie krzywdzi, nie pozwól, abym chciał się mścić. Niech moje serce będzie pełne miłosierdzia na wzór serca Twojego i Twoich Opiekunów. Niech mój żal do drugiego człowieka zawsze kończy się na pytaniu: „czemuś mi to uczynił?”.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja V – Jezus osądzony przez Piłata

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez Krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.

Poncjusz Piłat uważał, że miał nad Tobą przewagę i władzę. Jednak Ty Jezu nie zważałeś na jego ziemskie zaszczyty. Byłeś odważny, wyznając: „Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie”. Dzięki swojej odwadze doszedłeś aż na Golgotę.

Świętego Józefa,  tak samo jak Chrystusa, cechowała wyjątkowa odwaga. Wyrażała się szczególnie podczas ucieczki do Egiptu. Herod chciał zgładzić Dziecię, a on — opiekun musiał zrobić wszystko, aby ocalić swoją rodzinę. Nie przestraszył się i mimo przeciwności zdołał zbiec przed śmiercią.

Panie Jezu, niech każdego dnia wybrzmiewają w moim sercu Twoje słowa: „Nie lękaj się!”. Chcę być człowiekiem odważnym, gotowym do głoszenia Twojej miłości całemu światu.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja VI – Jezus biczowany i ukoronowany cierniem

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez Krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.

Jakie piekło może zgotować człowiek człowiekowi? Nic tak nie rani, jak złe czyny i słowa bliźniego. Ty Jezu także tego doświadczyłeś i wciąż doświadczasz, gdy patrzysz na moje grzeszne postępowanie. Heroizm, jaki okazałeś w momencie biczowania i ukoronowania mnie onieśmiela. Jakże muszę być dla Ciebie wartościowy, że poddałeś się temu nadludzkiemu cierpieniu ze względu na mnie?

Święty Józef także potrafił poświęcić swoje „ja” dla drugiej osoby. Nie zważając na tradycje i prawa, wybrał dobro Maryi. Przyjęcie jej, wychowanie Jezusa i posłuszeństwo względem Boga mogą wydawać się błahe w porównaniu do tego, co zrobił Chrystus. Jednak to właśnie heroizm kształtuje w nas wielkość i niezłomność. Taką postawą niewątpliwie wykazał się święty Józef.

Panie Jezu, naucz mnie każdego dnia walczyć w imię dobra. Dodaj sił, abym w ważnych momentach był gotowy do poświęcenia. Niech moje serce będzie zdolne do heroizmu.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja VII – Jezus obarczony krzyżem

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez Krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.

Nie stawiałeś oporów, nie sprzeciwiałeś się, gdy kazano Ci nieść krzyż pod górę. Ty, Bóg-człowiek byłeś posłuszny nawet ludziom, którzy z Ciebie drwili i szydzili. Twoja postawa wynikała z posłuszeństwa Ojcu. Bez wahania przyjąłeś wolę Tego, który tak bardzo nas umiłował.

Święty Józef także zgodził się na drogę, którą chciał go poprowadzić Bóg. Okazał się posłuszny względem Niego. Zechciał wziąć w opiekę Jezusa i Maryję, a przecież tak niewiele rozumiał… Kochał Boga, ufał Jego planom i był Mu posłuszny. W głębi serca czuł, że nie mógł postąpić inaczej.

Panie Jezu, tak często nurtują mnie wątpliwości, czy powinienem być w pełni Tobie posłuszny. Pomóż mi w przyjmowaniu takiej postawy, aby to do Ciebie należało ostatnie zdanie w moim życiu. Naucz mnie ufać, być otwarty na to, co chcesz mi powiedzieć. Wtedy poczuje się naprawdę spełniony.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja VIII – Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Jezusowi

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez Krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.

Szymon z Cyreny nie pomagał Ci nieść krzyża z własnej woli. Zmusili go to tego żołnierze. Ty Jezu, z pewnością byłeś mu wdzięczny za jego wsparcie. Być może ujrzał w Twoich oczach głębokie słowo „dziękuję”. Być może to jedno spojrzenie wystarczyło, aby odmienił swoje życie.

Święty Józef stawiał czoło niebezpieczeństwom. Gdy było ciężko, z Bożą pomocą szedł naprzód. Możemy być jednak pewni, że w jego życiu nie brakowało radosnych chwil. Przez tyle lat miał u swego boku samego Jezusa. Gdy modlił się do Boga, zapewne był Mu wdzięczny, że już tu na ziemi może przebywać z Jego Synem.

Panie Jezu, pomóż mi w okazywaniu wdzięczności za ludzi, którzy są wokół mnie i za to, co posiadam. Naucz wdzięczności także za trudy, które mnie spotykają, abym ufając Tobie, nigdy nie stracił nadziei.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja IX – Jezus spotyka kobiety jerozolimskie

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez Krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.

Nawet ogromne cierpienie nie skłoniło Cię do tego, żeby przestać zwracać uwagę na drugiego człowieka. Jezu, cały czas okazujesz nam tak wielką empatię. Okazałeś ją też płaczącym niewiastom. Nie był Ci obojętny ich los, dlatego ostrzegłeś je, aby płakały nad sobą i swoimi dziećmi.

Święty Józef wczuł się w życie Maryi. Wraz z nią przeżywał trudności i nie były mu obojętne jej wewnętrzne rozterki. Na swój sposób odczuwał to, co Matka Boża przeżywała w swym sercu. Józef wyróżniał się empatią także względem samego Boga. Przyjmując Jego wolę, patrzył na życie z Bożej perspektywy.

Panie Jezu, wokół nas coraz bardziej zamiera empatia. Stajemy się dla siebie szorstcy, często nie chcemy widzieć cierpienia drugiego człowieka. Proszę, zmień moje serce, aby nie stało się jak kamień. Bez empatii i współczucia będę przypominał samotną wyspę. Jezu, nie dopuść do tego!

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja X – Jezus został ukrzyżowany

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez Krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.

Jezu, przez całe swoje życie byłeś tak bardzo wytrwały. Nie poddawałeś się, gdy ludzie z Ciebie szydzili i wątpili w to, że jesteś Bogiem. Przyszedłeś na świat po to, aby dać nam zbawienie. Nawet gdy gwoździe rozdzierały Twoje ręce i nogi, nie przestałeś o nas walczyć.

Kiedy święty Józef przyjął wolę Boga, wiedział, że nie może się już poddać. Wziął na swoje barki opiekę nad Jezusem i Maryją, z niezłomnością realizując to zadanie. Pan Bóg wymagał od Józefa tak wiele, lecz on do końca szedł wyznaczoną drogą. Nie zniechęcił się, nie zawrócił. Wytrwał w swoim powołaniu.

Panie Jezu, gdy upadam i chcę zrezygnować z tego, co ważne, bądź moją podporą. Każdego dnia dodawaj mi sił, abym tak jak Ty i święty Józef wytrwał w realizowaniu swojego powołania.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja XI – Jezus obiecuje królestwo Dobremu Łotrowi

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez Krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.

Dla każdego z nas jest nadzieja. Uświadomiłeś nam na krzyżu, że ci, którzy pokładają ufność w Tobie, nie zawiodą się. Gdy Dobry Łotr w ostatnich minutach życia uwierzył w Ciebie, dałeś mu nadzieję życia wiecznego. Kiedy cierpimy, czujemy się bezsilni, lecz Ty jesteś Bogiem, który niesie nadzieję.

Być może święty Józef nie poddałby się woli bożej, gdyby nie płomień nadziei w jego sercu. Musiał żyć nadzieją, że trud, jaki wiązał się z troską o Jezusa i Maryję, nie pójdzie na marne. On sam był też mężczyzną dającym nadzieję. Pokrzepiał Maryję, gdy ogarniał ją lęk i niepewność, a ona podnosiła go na duchu, gdy wątpił w swoje siły.

Panie Jezu, zachęcaj mnie do bycia głosicielem nadziei. Gdy wokół jest tylu ludzi bezsilnych, motywuj mnie, abym dodawał im otuchy. Ty sam obdarz mnie nadzieją na lepsze jutro, gdy jak Dobry Łotr uznam swoją winę i pełni pokory przyjdę do Ciebie.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja XII – Jezus daje swoją Matkę umiłowanemu uczniowi

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez Krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.

Panie Jezu, Ty do samego końca dbałeś o swoją Matkę. Wiedziałeś, że Maryja potrzebuje ludzi, którzy otoczą ją troską, wesprą w dramatycznych chwilach. Doświadczyła tak wiele, że w samotności ciężko by jej było poradzić sobie ze stratą ukochanego Syna. Biorąc krzyż na swoje ramiona, zatroszczyłeś się również o każdego z nas. Samotność nigdy nie może mieć nad nami przewagi, bo Ty zawsze jesteś blisko.

Odkąd święty Józef przyjął pod swoją opiekę brzemienną Maryję, nie ustawała o nią jego troska. Dbał o swą małżonkę, najlepiej jak potrafił. Jezus przez większość życia obserwował tę postawę Józefa. Jak wielki musiał być to człowiek, skoro Bóg wybrał go na opiekuna swojego Syna.

Panie Jezu, niech moje serce będzie gotowe do okazania troski każdemu potrzebującemu. Dodawaj sił, abym dbał zwłaszcza o osoby mi najbliższe, gdy z czasem staje się wobec nich coraz obojętny.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja XIII – Jezus umiera na krzyżu

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez Krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.

Siedem ostatnich słów, które pozostawiłeś nam na krzyżu, jest dla nas drogowskazem. Ukazują one, że także Ty byłeś człowiekiem i doskonale nas rozumiesz. Pokazujesz, że możemy mówić Bogu o wszystkim – o naszym bólu, pragnieniach i chwilach bezsilności. Twoje serce było w pełni otwarte zarówno na Boga, jak i na drugiego człowieka.

Pełen prostoty i pokory Józef całym sercem wsłuchiwał się w głos Boga. Gdy nie wiedział, którą drogę wybrać, Ojciec zawsze wskazywał mu właściwy kierunek. To bezgraniczne zaufanie pozwoliło Józefowi przezwyciężyć wszelkie trudności i wytrwać w przeciwnościach.

Panie Jezu, naucz mnie otwierać swoje serce na Ciebie. Bądź ze mną w każdym momencie mojego życia. Dodaj odwagi, bym potrafił powiedzieć Ci, jak bardzo tęsknię za Tobą i potrzebuję, byś mi wskazał kierunek. Otwieram się na Ciebie, chcę iść przy Tobie.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja XIV – Ciało Jezusa złożone w grobie

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez Krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.

Dokonało się — zrealizowałeś Jezu wolę swojego Ojca. Całe Twoje życie było niezwykłym świadectwem posłuszeństwa i charyzmy. Zasiałeś w ludziach cząstkę siebie, która nie dała im o Tobie zapomnieć. To właśnie dlatego po Twojej śmierci znalazły się osoby, które z szacunkiem i godnością Cię pochowały.

Uważa się, że Święty Józef miał jedną z najpiękniejszych śmierci, gdyż odchodził w objęciach Maryi i Jezusa. Trud, jaki włożył w wychowanie Syna Bożego, przyniósł owoce dla całej ludzkości.

Panie Jezu, naucz mnie tworzyć trwałe i dobre relacje z innymi ludźmi. Spraw, bym potrafił przemieniać serca innych na lepsze.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Autorzy rozważań: Monika i Tomasz Kopańscy

Korekta: Ks. Jarosław Januszewski SDC

Szukasz modlitw za wstawiennictwem świętego Józefa? Wejdź w zakładkę „modlitwy”, gdzie dostępnych jest wiele modlitw w różnych potrzebach.